wtorek, 22 października 2019

Ile i za ile?


Ile w Dąbrowie Górniczej może kosztować wynajęcie biura klasy A albo metr kwadratowy nowoczesnej powierzchni gastronomicznej? A mieszkanie z zielonym tarasem położone w samym centrum miasta, za ile da się sprzedać? Ile potrzebujemy stacji ładowania rowerów elektrycznych? Czy około 40 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni to za dużo, za mało czy w sam raz? A jeśli w sam raz, to ile z tego powinny zająć biura, obiekty usługowe, a ile mieszkania? Czy stać nas na budowę dwupoziomowych parkingów podziemnych, skoro badania geologiczne wykazują, że już ok. 1,5 metra pod dawnymi halami Defum zaczyna się warstwa skalista? Ile deszczówki uda się wykorzystać do podlewania i które rośliny lepiej zniosą śródmiejski klimat? I jak pogodzić wymagające oczekiwania dąbrowian z koniecznością osiągnięcia finansowej stabilizacji projektu? Czyli, jak sprawić, byśmy jako miasto (bo miasto to my, jego mieszkańcy) nie stracili kontroli nad naszym centrum i dzięki niemu zarabiali.

Ktoś mnie ostatnio zapytał, czy śni mi się nowa Fabryka Pełna Życia? Odpowiedziałem, że na razie śnią mi się tabelki w Excelu… Czy nie za drogo policzono potencjalne przychody z wynajmu biur, czy analiza finansowa, choć ma 520 stron, uwzględnia wszystkie koszty obsługi poszczególnych hal? A pracownicy ochrony i firmy sprzątające, jakie koszty wygenerują w ciągu najbliższych 3,4 lat? Dlatego do każdej liczby podchodziliśmy ostrożnie. Trzymaliśmy się zasady: zaniżaj przewidywane przychody, zawyżaj koszty. I nieustannie sprawdzaj, na ile cię stać. Analitycy finansowi, komercjalizatorzy, prawnicy, prezesi spółek rewitalizacyjnych, socjologowie, historycy, architekci, konstruktorzy, urzędnicy i wreszcie - wszyscy dąbrowianie, którzy brali udział w konsultacjach. Przez trzy lata dostarczali i weryfikowali setki informacji. Każdy przyłożył własną cegiełkę do projektu Fabryka Pełna Życia. 

Jednak, by powstało nowe centrum Dąbrowy Górniczej, trzeba wdrożyć narzędzia, za pomocą których będzie można zrealizować jedno z najbardziej wymagających przedsięwzięć, na jakie w ostatnich latach odważyły się polskie miasta. Głos w tej sprawie należy do dąbrowskich radnych. Liczymy (także w Excelu), że wykorzystają szansę dla Dąbrowy. Na razie większość rady miejskiej powiedziała temu projektowi - STOP!

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz